Plan leczenia przy złamaniu kości piszczelowej.
Pan Krzysztof Wójcik trafił do EFFI Clinic w maju 2023 z polecenia swojego przyjaciela, który u doktora Budziaszka przeszedł z powodzeniem dwie operacje kolan. Historia urazu Pacjenta rozpoczyna się już wcześniej, od nieudanego leczenia złamania otwartego kości piszczelowej we wrześniu 2022 roku.

Teraz, na 2 miesiące po swoim drugim zabiegu, zapytaliśmy Pana Krzysztofa o jego doświadczenie z EFFI, zaczynając od pierwszej konsultacji u doktora Budziaszka.
Zaniepokojony przesłankami, które wskazywały brak zrostu kości po 8 miesiącach od pierwszego zabiegu postanowiłem udać się na konsultację do doktora Budziaszka, który po analizie wyników badań RTG i TK potwierdził moje początkowe obawy.
Pytamy też dlaczego doktor Budziaszek upodobał sobie termin ‘plan leczenia’.
Doktor użył takiego określenia omawiając to, co po kolei będziemy robić. Opisał proces zespolenia, poinformował, że wykonane zostanie wwiercenie w trzonie kości kości piszczelowej, co pobudzi ukrwienie, wzrost. Informacje były na tyle szczegółowe, że czułem, że rozumiem co i dlaczego jest robione, co będzie dalej. Przed samą operacją został przeprowadzony też bardzo szczegółowy wywiad przez anestezjologa. Pani anestezjolog opowiedziała o tym, jak się będę czuł w kolejnych fazach po znieczuleniu, jakie są ewentualne zagrożenia. Czułem, że jestem bardzo dobrze poinformowany o tym, co się dzieje.
Pan Krzysztof na temat przebiegu rekonwalsencji w EFFI Clinic mówi:
W zasadzie na każdej wizycie w EFFI Clinic pojawiał się pan doktor Budziaszek, który doglądał procesu rehabiltacji u Piotrka. Przy tym wszystkim regularnie sprawdzała progres, właściwie tez na każdym kroku, Pani Ola (nasz niezastąpiony trener medyczny i pielęgniarka w jednym, przypomina redakcja). Wydaje mi się, że chyba właśnie tak to powinno wyglądać.
„Dla przykładu: bez kul zacząłem chodzić już 2-3 tygodnie po zabiegu u doktora Budziaszka, natomiast po pierwszej operacji o kulach poruszałem się przez 2 miesiące.”
Co było kluczowe w powrocie pacjenta do zdrowia?
Od samego początku zarówno pan doktor, jak i pani Ola i Piotrek kładli solidarnie nacisk na to, żebym po prostu chodził, podkreślając, że to jest jeden z najistotniejszych elementów powrotu do zdrowia. Mobilizowali mnie do ćwiczeń, ale też do zwykłej aktywności. Oczywiście uczulając przy tym, żebym nie przesadził;) Porównując tempo dochodzenia do siebie mam wrażenie, ze dzięki zgoła innemu podejściu do rehabilitacji wszystko działo się dwa razy szybciej. Dla przykładu: bez kul zacząłem chodzić już 2-3 tygodnie po zabiegu u doktora Budziaszka, natomiast po pierwszej operacji o kulach poruszałem się przez 2 miesiące.
Kudos dla naszego Piotrka Dereweckiego, a my niesieni szybkością powrotu do zdrowia Pana Krzysztofa przechodzimy do kolejnego pytania, może trochę na wyrost, bo tym razem już o plany sportowe na przyszłość:
Z planami sportowymi póki co ostrożnie. Na razie czekam na kontrolę w przyszłym tygodniu, która ma pokazać czy już w pełni mogę forsować nogę. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to powrót na rower, pływanie.
Życzymy szybkiego powrotu na rower i dziękujemy za rzetelne sprawozdanie z powrotu do zdrowia!